Marcin Słowik - Zielarstwo

Marcin Słowik - Zielarstwo.

Wielkimi krokami zbliża się wiosna, a wraz z nią sezon na różne zioła, mimo że zaczyna się od maja, a kończy u niektórych gatunków nawet przy końcu lata to warto zaznajomić się z tą tematyką już wcześniej. Dopóki nie zacząłem się zajmować tematyką zielarstwa to nie wiedziałem, jak bogata naturalna apteka otacza nas na każdym kroku. W końcu nasi przodkowie musieli się jakoś leczyć bez pożal się Boże naszego NFZ-etu. Przybliżę Wam dziś parę z moich ulubionych gatunków, które mogą nam pomóc w różnych powszechnych dolegliwościach. Ważne jednak, żeby pamiętać o tym, że od leczenia są lekarze i podstawa ku zdrowiu zawsze będzie profesjonalna opieka medyczna.

Pokrzywa.

 Każdy z nas miał kontakt z tą niesympatyczną rośliną, która za dziecka niejednokrotnie nas poparzyła. Ma ona jednak swoją dobrą stronę otóż herbatkanapar z pokrzyw ma bardzo dobre działania zarówno dla naszego układu pokarmowego (pobudza przemianę materii, jak i wzmacnia żołądek), poprawia też pracę trzustki i wątroby. Ma również działanie detoksacyjne, jak i moczopędne, przez co nie zaleca się picia takich naparów w upalne dni. Pokrzywa poprzez pobudzanie przemiany materii pomaga w odpowiednim odżywianiu się, jak i przy zrzucaniu zbędnych kilogramów. Materiał na herbatkę pozyskujemy z liści młodych pokrzyw i ich owocników, następnie suszymy je w zacienionym miejscu, gdyż suszenie na słońcu sprawia najczęściej, że zioła tracą swoje właściwości. Po ususzeniu jest gotowa do przygotowania herbatki. Herbatę zalewamy gorącą wodą, ale nie wrzątkiem.

Rumianek.

Rumianek – Ten piękny i swojski kwiatuszek rośnie dość pospolicie, a najczęściej można go spotkać na mało żyznej glebie. Rumianek może nam pomóc w wielu sprawach dotyczących naszego zdrowia, jak i higieny. W przypadku występowania aft, zajadów czy innych przykrych dolegliwości jamy ustnej, ran wewnątrz jej, czy nawet zapaleniu gardła, dobrze działa picie naparu z rumianku (robić tak samo jak napar z pokrzywy). Również przy dolegliwościach żołądkowych nierzadko pomaga. Namoczoną w naparze gaze możemy przykładać na słabo gojące się rany, jak i miejsca zapalne, gdyż posiada właściwości sprzyjające gojeniu i przeciwzapalne. Często jest wykorzystywany przy zapaleniu spojówek, jak i przy naświetleniu oka. Gdy występują zapalenia układu moczowego szczególnie u kobiet zaleca się kąpiele w takim naparze. Picie naparu powoduje redukcje smrodu potu. Okłady z rumianku dobrze robią na cerę, a mycie włosów w wystudzonym naparze poprawia ich ogólna kondycje.

Dziurawiec.

Żółty, drobny kwiatuszek, który rośnie na nieurodzajnych glebach, ja osobiście zbierałem go na starym wyrobisku żwiru. Kwiatek ten pomoże nam w dwóch wbrew pozorom ściśle związanych ze sobą kwestiach, a mianowicie kondycji psychicznej i redukcją masy ciała lub jej przybraniu. Picie tego naparu, o którym tak często wspominam redukuje w naszym organizmie stres, poprawia nam humor i działa przeciwdepresyjnie, czyli przeciwdziała chorobie cywilizacyjnej, która zabiera tak dużo istnień rocznie, szczególnie w naszym kraju. Dziurawiec pomoże nam też w walce z bezsennością. Poprawa kondycji psychicznej ma ogromny wpływ na nasz metabolizm, odpowiednie odżywianie oraz pomoże nam odstawić niezdrowe pożywienie, łatwiej nam wtedy jadać regularniej, jeżeli nie mieliśmy apetytu może po dziurawcu wrócić, niewątpliwie wpłynie pozytywnie na naszą dietę. Dziurawiec jest też zalecany w chorobach wątroby i jest używanym w celu pobudzenia produkcji żółci w organizmie. W przypadku zbierania dziurawca skupiamy się na kwiatach. Trzeba pamiętać, że dziurawiec ma mocne działanie i jeżeli przyjmujemy inne leki i chcemy zacząć przyjmować to ziele musimy skonsultować to z kimś kompetentnym.

Tojeść pospolita lub gruszka Matki Boskiej, lub francowate ziele.

Kwiatek dość podobny do dziurawca pod względem wyglądu, ale zdecydowanie bardziej wilgotny i mięsisty. Rośnie na żyźniejszych ziemiach, często na łąkach. Ma działanie podobne do rumianku, działania przeciwzapalne i pozytywny wpływ na cerę, ale ma również inną bardzo ciekawą właściwość, a mianowicie można to ziele wykorzystywać w łagodzeniu objawów wszelkich chorób wenerycznych poprzez picie naparów, jak i moczenie chorych części ciała w nim, stąd jedna z nazw „francowate ziele”. Przy zbiorze skupiamy się na kwiatach.

Nawłoć pospolita.

Również ten chwast przywleczony z kontynentu amerykańskiego ma  właściwości, które mogą nam pomóc. Wygląd na pewno znacie, długie łodygi często bez odchodzących gałęzi na czubku z żółtym kwiatem. A rośnie wszędzie. Napar z nawłoci jest wykorzystywany przy schorzeniach dróg moczowych, nerek a zdaniem niektórych jest też dobry na stawy. Jest też skuteczny w przypadku wszelkich kaszlów i ataków astmy.

Babka lancetowata.

Chyba każdy słyszał o tym, że przyłożenie liści babki na ranę pozytywnie wpływa na jej gojenie. Nie jest to jednak jej jedyne dobroczynne zastosowanie. Babkę można stosować przy bólach brzucha i rozwolnieniach, działa też wykrztuśnie i moczopędnie. Babka tak naprawdę rośnie wszędzie, wystarczy się rozejrzeć, osobiście zbieram całą roślinę, nie ograniczając się do poszczególnych części.

Czystek.

Jak kiedyś zasłyszałem, podobno ulubione zioło Stalina. Roślina ta może pomóc w problemie, przez który przechodzi większość młodych osób, a mianowicie świetnie sobie radzi z trądzikiem i zmianami skórnym, ale ma też ogólne działanie oczyszczające dla naszego organizmu. Czystek nie występuje u nas naturalnie, a jego ojczyzną jest kontynent amerykański, lecz można z sukcesem hodować to zioło w ogródku, na działce, czy w szklarni, a jego nasiona są powszechnie dostępne.

Jak widzimy świat ziół jest naprawdę ciekawy i dobroczynny dla ludzkości, a przedstawione konkrety to nawet nie promil ogromu właściwości różnych ziół. Chyba nie ma takiej dolegliwości, na którą by nie znalazło jakieś ziółko lub inne dobro natury, które w jakimś stopniu nie pomoże w walce z nią lub chociaż łagodzeniu objawów.

Szukaj