Jerzy Zieliński - Miłość Poezja i Wino.

Jerzy Zieliński - Miłość Poezja i Wino
Przyszło nam żyć w czasie groteski i absurdu, w który świecie trawiony chorobą powoli umiera, tracąc wszystko, co piękne, dobre i czyste. Uczucia stają się pustymi słowami bez jakiegokolwiek znaczenia.
Ludzie kochają szybko, beznamiętnie, byle jak, miłość będąca w swym szaleństwie, pasji i mocy uczuciem tak bliskim naszej idei została wypaczona i zdegradowana do roli pustych aktów seksualnych podpartych kosmetyczną maską udawanej bliskości, pozbawioną jednak prawdziwej jedności serc i umysłów, materialną i prostacką, zwierzęcą wręcz w swej prostocie.
Przyjaźń, która podobnie jak miłość powinna płynąć z serca i tak jak ona być bezwarunkową stała się prostą kalkulacją zysków i strat, które płyną z utrzymania relacji, zwyczajnym interesem, przerażająco chłodnym i wykalkulowanym.
Gniew – krzyk sumienia, afirmacja idei i wartości, święte uczucie dające nam siły do walki o to, co słuszne i prawdziwe, prowadzący nas na co dzień, czyniący nas ludźmi z krwi i kości obdarty został ze swej potęgi, wykastrowany i zastąpiony pacyfizmem, konformizmem, uległością.
Uczucia w czasach liberalizmu zostały zamordowane, a ich ledwie już ciepłe ciała, zaschła krew i łzy stały się fundamentem materializmu wpajanego ludzkości przez system i wielki kapitał celem uczynienia z niej bezpłciowej masy, wypranej z emocji i wartości, której jedynym celem jest konsumpcja i kariera, na których mogą żerować. Pozbawienie nas emocji, wyrwanie serc, zamiana w obojętne „zombie” kierowane tylko swoim interesem i hedonizmem, posłuszne i potulne, podatne na słowa współczesnych panów, oto czego pragną nasi wrogowie.
Ostatecznie to przecież uczucia tworzą naszą ideę. Nacjonalizm to miłość i ten kto nie zna prawdziwej miłości nigdy nie będzie jednym z nas. Wyprany z uczuć i emocji "żywy trup" porzucający ukochaną osobę w chwili próby lub dla wygody i zysku oddający swych bliskich do domów opieki nie zrozumie naszej walki. Nacjonalizm to miłość, poezja i wino, nie mieszek i kalkulator.
Droga nacjonalisty to droga emocji i uczuć droga pełna pasji i namiętności – tego, co czyni nas ludźmi. Na ich obojętność odpowiedzmy żarliwością! Nie kierujmy się chłodną kalkulacją i oziębłym rozsądkiem, ale krzykiem naszych rozpalonych dusz! Gniewem i miłością, wiarą w lepsze jutro i w zwycięstwo, które nastąpi, nawet jeżeli my go nie doczekam! Miejmy w sobie wrażliwość poety, wściekłość wojownika i namiętność kochanka, bądźmy każdym z nich, tylko tak zwyciężymy! Bądźmy tacy zawsze i w każdej sytuacji, aż po kres naszych dni, kiedy nareszcie spoczniemy w ramionach naszej słodkiej kochanicy nie żałując niczego.
Pierwotna wersja tekstu była opublikowana na portalu 3Droga.