Jerzy Zieliński - Fajczarstwo w praktyce.

Słowem wstępu.
Do naszego pięknego kraju powoli wraca moda na palenie tradycyjnej fajki. Przodują w tym (niestety) młodzi ludzie, dla których fajka stanowić ma element wtajemniczenia, atrybut który pozwoli im wyróżnić się na tle rówieśników czy ostatecznie zwykłą ozdobę.
W tym miejscu uczciwie uprzedzam - jeżeli klikając w ten tekst oczekiwałeś wykładu z historii lub roli fajce w życiu codziennym czy kulturze, zawiedziesz się. Osoby takie odsyłam do świetnego tekstu, który swojego czasu ukazał się na łamach Szturmu . Moim celem jest podejście do tematu od strony praktycznej, udzielenie kilku rad dla młodych "wanna be" gentelmenów i konserwatystów, którzy myślą, że najniższej jakości palidełko z allegro w połączeniu z garniturem po starszym bracie zrobi z nich prawdziwych mężczyzn.
Czas więc przejść do sedna, a żeby to zrobić należy zadać sobie fundamentalne pytanie - po co palimy fajkę?
Jeżeli w fajczarstwie dopatrujesz się sposobu na podkreślenie swojej "wyjątkowości", popisania się przed kolegami i płcią piękną lub co jeszcze gorsze - doszukujesz się w nim jakiejś ideologii to czym prędzej zamknij tę stronę i leć zakuwać do matury.
Jeżeli zaś wbrew moim przypuszczeniom jesteś jednak osobą pełnoletnią to poważnie zastanów się nad sobą i swoim życiem, coś tu jest mocno nie w porządku.
Palenie fajki ma dawać przyjemność. Koniec. Nie musi być to przyjemność płynąca bezpośrednio z działania nikotyny i wrażeń smakowych. Może być to satysfakcja płynąca z poszerzania swojej wiedzy w tym wbrew pozorom niezwykle rozbudowanym hobby, przyjemność kolekcjonowania czy też przypływ dumy kiedy fajka przestaje parzyć w palce, dym gryźć w gardło a Ty wiesz, że oto dołączyłeś do nobliwego grona fajczarzy. Jeżeli to właśnie jej szukasz to ten artykuł jest dla Ciebie.
Czy fajka to drogie hobby?
Jedną z zalet palenia fajki bezspornie jest to, że (wbrew obiegowej opinii) jest to hobby "na każdą kieszeń". Oczywiście, można przeznaczać na nie grube tysiące zaopatrując się w wrzośce dunhilla, kolekcjonerskie fajki, które z uwagi na wyjątkowe usłojenie dochodzą do horrendalnych cen czy też dzieła artystów robione na zamówienie. Jednak do tego, żeby palić i czerpać z tego przyjemność nie potrzeba Ci marek dla snobów (nawet jeżeli próbują wmówić Ci inaczej) czy też drogich tytoni niedostępnych w naszym kraju. Wystarczy Ci kupiony za 40zł corn cob, opakowanie tytoniu w podobnej cenie, kołeczek który możesz przygotować samemu i opakowanie wyciorów za kilka złotych. W praktyce fajka jest zdecydowanie tańsza od nałogu papierosów. Tym czego wymaga jest czas i cierpliwość.
Nauka i doświadczenie.
I właśnie tutaj dochodzimy do najistotniejszej sprawy, bez której palenie fajki nigdy nie da Ci przyjemności. Fajczarstwo wymaga cierpliwości, spokoju i czasu poświęconego nauce. I tego obejść się nie da. Fajka za 10 tysięcy i luksusowy tytoń nie dadzą Ci tego co wiedza i umiejętności chłodnego, wolnego palenia. Pierwsze sesje fajkowe będą trwały góra 10 minut a tytoń będzie na zmianę się przegrzewać i gasnąć. Język będzie Cię piec, dym będzie gorzki i ohydny a używanie kołeczka będzie dla Ciebie równie skomplikowane co flirt dla korwinisty. Na to wszystko musisz być gotowy jeżeli na poważnie chcesz podejść do palenia i traktować je jako formę relaksu a nie szpanu przed kolegami z kółka monarchistów. Jeżeli nie jesteś gotów by to wszystko znieść to nie zasługujesz na to by z palenia czerpać prawdziwą przyjemność.
Od czego zacząć przygodę z fajką?
Od odpowiedniej fajki. Z naciskiem na ODPOWIEDNIEJ.
Nie kupuj fajki, która ładnie wygląda bo uroda nie jest równa funkcjonalności. Nie kupuj drogiej fajki bo i tak nie będziesz umiał z niej korzystać a w najgorszym razie doprowadzisz do sytuacji, w której trafi ona do śmieci .Nie kupuj używanych fajek w internecie. Wśród używek można trafić na prawdziwe perełki, których nie zdobędziesz w żaden inny sposób (lub wydasz na nie miesięczną pensję) tylko, że potrzeba do tego wiedzy i doświadczenia, którego Tobie brak. Najpewniej dasz się naciągnąć lub oszukać kupując badziew, który następnie wyląduje w śmieciach.
I na koniec - nie kupuj fajek z gruszy ani taniego wrzośca. Fajki takie bardzo często mają wady fabryczne, które utrudniają lub uniemożliwiają palenie a Ty możesz je przeoczyć. Nawet jeżeli kupisz sprawną gruszkę to licz się z tym, że fajki te są mniej wytrzymałe i zdecydowanie trudniejsze w obsłudze od chociażby wrzośca. Można palić z nich ze smakiem, ale ponownie - potrzeba do tego doświadczenia.
Co w takim razie kupić? Kukurydziankę, ewentualnie gliniankę. Jasne, z fajką z kukurydzy nie będziesz wyglądać jak dystyngowany angielski gentelmen. Za to jej koszt wynosi kilka dyszek, ryzyko trafienia na wadę fabryczną jest minimalne a ona sama umożliwi Ci tanie i smaczne palenie na równi z wrzoścem (serio!). Jest to idealna fajka do nauki palenia. Dobrym rozwiązaniem jest też glinianka, która co prawda jest bardziej wymagająca ale za to niezniszczalna (przynajmniej dopóki jej nie upuścisz) koszt jest nawet mniejszy od tej z kukurydzy.
Oprócz fajki potrzebny będzie Ci kołeczek do kontroli żaru, tytoń i wyciorki, którymi musisz czyścić fajkę po każdym paleniu.
Jaki tytoń? Tytoń fajkowy to temat bardziej rozbudowany nawet od win. Z czasem nauczysz się rozróżniać konkretne typy, szczepy, sposoby przetworzenia. Na początek zapamiętaj jedno - tytoń wymaga nauki! Każdy tytoń jest inny, ma inny skład, wilgotność, budowę, ergo - każdy tytoń inaczej przygotowujesz do palenia, nabijasz i inaczej palisz. Dopiero z czasem nauczysz się wydobyć z konkretnego tytoniu to co najlepsze i znów musisz wykazać się tu cierpliwością. Przechodząc zaś do praktyki - na początek sprawdź jaki typ tytoniu bardziej Ci odpowiada. Lekka i owocowa jasna virginia? Ciemna Virginia pachnąca rodzynkami, chlebem i minerałami? Wędzona latakia? A może tytoń aromatyzowany? Jest tylko jeden sposób by się dowiedzieć - eksperymentuj.
Z uwagi na to, że fajka nabiera smaku używanego tytoniu (zrozumiesz to dobrze jeżeli nabijesz fajkę przeznaczona do blendow z latakią innym tytoniem) to warto kierować sie tu określoną kolejnością. Zacznij od czystej virginii jeżeli ta Ci nie odpowiada to przejdź do latakii by zakończyć aromatem. Pamiętaj też, że różnica między tytoniami jest ogromna i jeżeli nie posmakuje Ci jeden z danego typu nie oznacza to, że inny nie zostanie Twoim ulubionym.
Jakie tytonie na początek? Zaproponuje Ci najtańsze smaczne tytonie, które nadadzą się na codzienne:
Virginia - macbaren va no.1
Latakia - Peterson wild atlantyk
Aromat - Captain Black
Na sam koniec pozwolę sobie udzielić Ci pięciu ważnych rad.
1 - Zawsze odpowiednio przygotuj tytoń przed paleniem - podsusz, rozdrobnij i nabij dopiero przed paleniem.
2 - Lepiej, żeby fajka zgasła Ci 10 razy niż raz się przegrzała. Przegrzany tytoń jest obrzydliwy, łatwo też możesz zmarnować całe nabicie.
3 - Pozwól fajce odpocząć. Fajkę pal maksymalnie raz dziennie (najlepiej pozwolić jej odpocząć 48 godzin po każdym paleniu).
4 - Czyść po każdym paleniu. Nigdy nie odstawiaj fajki dopóki dokładnie jej nie wyczyścisz.
5 - Jedna fajka = jeden tytoń. Fajki przechodzą smakami. Dlatego bardzo ważnym jest, żeby każdy typ tytoniu miał zarezerwowaną jedna fajkę, która przeznaczysz tylko do niego. W innym wypadku możesz się mocno zdziwić kiedy fajka nabita czysta virginia zacznie mocno zajeżdżać aromatem, który paliłeś dzień wcześniej.
Smacznego!